„Przygodę z Ewą zaczęłam 1,5 roku temu. Pamiętam, gdzie wtedy byłam ze sobą – ciągle zmęczona, nie mająca na nic siły, słaba fizycznie, z nadwagą, prawie otyłością – po prostu beznadzieja. Pamiętam, ile stresu mnie kosztował pierwszy telefon do niej – zupełnie niepotrzebnie – a okazał się być jednym z ważniejszych telefonów wykonanych w ostatnich latach. Zaczęłam od ćwiczeń. Wzmocniłam się, ale waga niespecjalnie się zmieniła. Więc poprosiłam o rozpisanie diety. I powiem tak: regularna aktywność fizyczna i zdrowa dieta (czyli absolutnie nie słynna MŻ) to jest to!
Co do ruchu: staram się być u Ewy 2x w tygodniu, jak jestem tylko raz to mi z tym źle – aktywność fizyczna uzależnia i jest to zdrowe uzależnienie. Treningi są super – dają wycisk, dają satysfakcję, w razie jakichś niedyspozycji Ewa na bieżąco je modyfikuje, tak że są idealnie dopasowane.
Co do jedzenia: moja pierwsza reakcja na tę ilość, którą mi Ewka rozpisała, była taka, że przecież ja na tym przytyję. Ale że nie miałam w sumie wiele do stracenia (to nie moja pierwsza dieta od dietetyka…), to w to poszłam. Chudnę zdrowo, w ciągu 4 miesięcy -10 kg, czuję się świetnie, nie chodzę głodna, jem regularnie. Jem rzeczy smaczne, zdrowe, sycące, szybkie w przygotowaniu. A najlepsze jest to, że mogę zjeść lody z dzieckiem i kawałek tortu na urodzinach – jak to Ewa mówi, ważny jest kontekst 🙂
Nauczyłam się dbać o swoje ciało w zdrowy sposób. Bo tu nawet nie o wagę chodzi, nie o wygląd, a o zdrowie. Mam dużo więcej siły, napędu, ochoty do życia.
Na to wszystko Ewa jest mega pozytywną osobą, zaraża optymizmem, służy radą, jest fachowa i zaangażowana.
Jeśli chcesz coś zmienić to zdecydowanie polecam!”
Gosia